18 lipca 2012 r. weszło w życie memorandum o porozumieniu między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki o wzajemności w ramach zamówień obronnych, podpisane w Waszyngtonie dnia 27 sierpnia 2011 r. oraz w Warszawie dnia 8 września 2011 r. (Dz.U. 2012, poz. 975). Zostało ono ogłoszone w Dzienniku Ustaw dopiero 30 sierpnia 2012 r. wraz z oświadczeniem rządowym. Memorandum to dotyczy procedur pozyskiwania zdolności obronnych, realizowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej i Departament Obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki poprzez prace badawczo-rozwojowe, nabywanie zaopatrzenia, z artykułami obronnymi włącznie oraz nabywanie usług, z usługami na rzecz obronności włącznie.
Memorandum zawiera m.in. zapisy, że zgodnie ze swoim prawem, przepisami, wytycznymi i zobowiązaniami międzynarodowymi Polska i USA będą: ułatwiać zamówienia obronne, z uwzględnieniem możliwości swojego przemysłu obronnego i bazy badawczo-rozwojowej, usuwać bariery stojące na drodze zamawiania lub koprodukcji zaopatrzenia produkowanego w państwie drugiej Strony lub usług wykonywanych przez podmioty działające w państwie drugiej Strony. Powyższe obejmuje zapewnianie przedsiębiorstwom przemysłowym drugiej Strony traktowania nie mniej korzystnego, niż przewidzianego dla krajowych przedsiębiorstw przemysłowych. Jeżeli odpowiednie przedsiębiorstwo przemysłowe drugiej Strony złoży ofertę, która byłaby najkorzystniejszą ofertą gdyby nie wymóg zakupu produktów krajowych, obie Strony zgadzają się znieść wymóg kupowania produktów krajowych.
Memorandum zostało zawarte na 10 lat, z możliwością wypowiedzenia przez każdą ze stron.
Memorandum to jest strasznie krytykowane przez wiele środowisk w Polsce, w szczególności przez obóz konserwatywny oraz przez lobbystów jako skrajnie niekorzystne dla naszego kraju, z uwagi na to, że przez nierówność potencjałów wojskowych Polski i USA tylko USA na tym skorzysta. Poza tym zawarcie tego porozumienia nie zostało skonsultowane z Europejską Agencją Obrony, co może mieć wpływ na nasze stosunki z Unią Europejską.