Niepoczytalność można określić jako niespecyficzny stan psychiczny, w którym zdolność racjonalnej oceny sytuacji oraz procesy świadomego decydowania jednostki, są znacznie zaburzone. Można tu wymienić takie elementy jak: choroba psychiczna, zespół stresu pourazowego, upośledzenie umysłowe zarówno wrodzone jak i nabyte oraz wszelkie czynniki sprawiające, że właściwe funkcjonowanie zostało zakłócone. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w poczet chorób psychicznych wpisują się tu np. schizofrenia, cyklofrenia, epilepsja (jako zaburzenie neurologiczne), ale nie psychopatia! Orzeczenie o niepoczytalności wydawane jest przez biegłych psychiatrów sądowych.
Osoba niepoczytalna, z powodu niemożności adekwatnej ewaluacji zdarzeń, nie może zostać uznana winną popełnienia czynu zabronionego. Niepoczytalność w myśl art. 31 §1 kodeksu karnego jest więc czynnikiem wyłączającym winę sprawcy. Jeśli występują okoliczności wskazujące na fakt, iż osoba niepoczytalna jest niebezpieczna dla otoczenia i istnieje ryzyko popełnienia przez nią czynów zabronionych w przyszłości, zasadnym jest zastosowanie środków zabezpieczających (np skierowanie do szpitala psychiatrycznego).
Kolejnym czynnikiem w znacznym stopniu zaburzającym funkcjonowanie sprawcy jest ograniczona poczytalność w chwili popełnienia przestępstwa. Nie jest to trwała dysfunkcja, ale chwilowy stan wyłączający możliwość racjonalnego kierowania swoim zachowaniem. Ograniczonej poczytalności nie można traktować jako przesłanki przemawiającej za całkowitym wyłączeniu winy, niemniej jednak zgodnie z art. 31 § 2 kk wyznaczony został próg ograniczenia poczytalności, na którego podstawie sąd może orzec o nadzwyczajnym złagodzeniu kary. W myśl art. 31 § 3 kodeksu karnego czynniki łagodzące nie występują gdy sprawca przestępstwa był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających przyjętych świadomie i dobrowolnie.
Za wyłączeniem winy sprawcy może także przemawiać błąd dotyczący stanu faktycznego. W świetle art. 28 § 1. Nie popełnia umyślnie czynu zabronionego, kto pozostaje w błędzie co do okoliczności stanowiącej jego znamię. Ponadto nie można uznać winnym człowieka, który w imię wyższego dobra, kosztem dobra o mniejszej wartości, popełnia czyn zabroniony. Stan wyższej konieczności często traktowany jest jak nadzwyczajny środek łagodzący. Dość kontrowersyjną kwestią są przestępstwa popełniane w imię tzw. dobra nauki. Często medyczne, psychologiczne lub poznawcze eksperymenty przeprowadzane są bez uwzględnienia zasad etyki. Na podstawie art. 27 § 1. celowe, uzasadnione działania naukowe, nawet o wątpliwych granicach etycznych, jeśli prowadzą do rozwoju nauki, nie noszą znamion przestępstwa. Ostatnią kwestią jest nieświadomość sprawcy o bezprawności dokonanego czynu. Usprawiedliwione błędne przekonanie jak i usprawiedliwiona nieświadomość są przesłankami, które mogą zadecydować o nadzwyczajnym złagodzeniu kary bądź też całkowitym wyłączeniu winy sprawcy przestępstwa.