Znamię ,,inna czynność seksualna” znajduje się w XXV rozdz. K.K. W jego pojęciu mieszczą się wszystkie sytuacje prowadzące do znoszenia przez ofiarę działań podejmowanych przez sprawcę, które to działania polegają na wejściu w kontakt seksualny z intymnymi strefami ciała ofiary. W wyniku tego rodzaju kontaktu nie dochodzi jednak do penetracji. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1999 r. (Sygn. I KZP 17/99) ,,inna czynność seksualna , to takie zachowanie niemieszczące się w pojęciu obcowania płciowego, które związane jest z szeroko rozumianym życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter cielesny zaangażowaniu ofiary”. Jest to dosyć szeroka wykładnia omawianego znamienia, która stwarza poważny problem w rozgraniczeniu zachowań mających kontekst seksualny, mieszczących się jednocześnie w zakresie pojęcia ,,czynności seksualne”, od tych zachowań o charakterze seksualnym, które bądź to znajdują się poza granicą karalności, bądź są podstawą odpowiedzialności karnej za przestępstwa odmienne niż te opisane w rozdz. XXV K.K. Dalej powyższa uchwała SN wskazuje, iż ,,inna czynność seksualna” łączy się z ,,cielesnym zaangażowaniem intymnych sfer ciała sprawcy lub ofiary poprzez kontakt fizyczny pomiędzy uczestnikami takiej czynności lub przynajmniej na cielesnym zaangażowaniu intymnych sfer ciała sprawcy lub ofiary, który nie łączy się z fizycznym kontaktem między nimi, o ile w określonym kontekście kulturowym, będą miały charakter seksualny, a więc będą mogły zostać uznane za formę zaspokojenia lub stymulowania naturalnego u człowieka popędu płciowego.” Aby przyjąć, iż w danym przypadku dochodzi do innej czynności seksualnej, SN określił intymne części ludzkiego ciała, bez zaangażowania których nie byłoby mowy o istnieniu znamienia ,,inna czynność seksualna”. Do takich stref należy strefa genitalna, waginalna, analna bądź kobiece piersi. Mimo, że wymienione części ciała fizjologicznie nie służą do kontaktów seksualnych, są seksualnymi stymulatorami. Aby przyjąć, iż mamy do czynienia z inną czynnością seksualną nie musi dojść do kontaktu fizycznego między ciałem ofiary a ciałem sprawcy. Wystarczy seksualny charakter zaangażowania ciała ofiary np. zmuszenie jej do dotykania się w okolicach intymnych. Jak wskazuje SN ,,.. nie wystarczy zatem doprowadzenie ofiary do niejako >>biernego<< uczestnictwa w wydarzeniach o niewątpliwie seksualnym charakterze, jeśli nie jest ona jednak cieleśnie zaangażowana w tych wydarzeniach ( np. obnażanie się lub onanizowanie się sprawcy na oczach innej osoby)”. Nie jest również inną czynnością seksualną nieprzyzwoite słowo bądź gest. Nie ma enumeratywnie wyliczonych zachowań, które zalicza się do innych czynności seksualnych. Niemniej jednak taką czynnością jest np. stosunek oralny, stosunek dopachowy, stosunek międzyudowy, onanizowanie ofiary przez inną osobę, bądź też onanizowanie się przez ofiarę, kontakt z narządami płciowymi ofiary albo też jej odbytem nie polegający na penetracji. Ponadto inną czynnością seksualną jest dotykanie piersi ofiary oraz dokonywanie innych, zbliżonych manipulacji w okolicach intymnych do których należy chociażby dotykanie ofiary przedmiotami martwymi. Do znamienia inna czynność seksualna Nie zalicza się m. in. wymuszenie pocałunku czy złapanie za pośladek. Mimo, iż takie zachowania mogą mieć charakter seksualny to jednak prowadzą do odpowiedzialności karnej albo za naruszenie nietykalności cielesnej, albo za znieważenie. Problem występuje przy dotykaniu okolic intymnych przez ubranie, czy tzw. ocieractwo, które mają niewątpliwie charakter seksualny w opinii społecznej niemniej jednak trudno traktować je na równi z wyżej wymienionymi przykładami ,,innej czynności seksualnej”.