Art. 183d Kodeksu Pracy (KP) wskazuje na możliwość wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym, przy czym wiadomo, że odszkodowanie związane jest z pewną szkodą. Natomiast tutaj mamy minimalną ilość odszkodowania określoną – jest to minimalne wynagrodzenie za pracę, określone na podstawie odrębnych przepisów i to odszkodowanie, może być wyższe. Czyli pracownik, który stwierdzi, że np. ten dowcip jakiś tam, aluzja czy polecenie wydane w niewłaściwej formie naruszyło zasadę równego traktowania, pracownik poczuł się molestowany, albo molestowany seksualnie, może wystąpić o odszkodowanie i zawsze jeśli to minimalne odszkodowanie zostanie zasądzone, to będzie w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę – obecnie to jest 1317 zł brutto. Natomiast maksymalnie w zależności od rodzaju naruszonego dobra, jak również od charakterystyki każdego szczególnego przypadku, to roszczenie może być rozbudowane i pracownik może występować o dalsze odszkodowanie.
Należy zwrócić uwagę na orzeczenie Sądu Najwyższego (SN):
• w stanie faktycznym pracownica była zatrudniona jako sprzedawca w sieci. Miała kierownika działu – osobę, która nie traktowała wszystkich pracowników równo. Do niektórych zwracała się z antypatią a szczególnie negatywny stosunek wykazywała do pracowników młodszych wiekiem, a także do powódki, u której raził ją jej zadbany i atrakcyjny wygląd. Niejednokrotnie używała on pod adresem powódki określeń typu: idiotka, debil, kretynka. Specjalnie szukała pretekstu do ukarania powódki, interesowała się jej życiem prywatnym, zlecała pracę w godzinach nadliczbowych. Powódka zwracała się o pomoc do kierownika stoiska i dyrektora, informowała o całej sytuacji, nie powodowało to żadnych czynności wyjaśniających, pracodawca pozostawał bierny. Zdaniem sądu pierwszej instancji postępowanie wobec powódki miało charakter dyskryminacyjny, a pozwana dopuściła się naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Roszczenie sprecyzowane było do kwoty 30.000,00 zł z powołaniem się na normę art. 183d KP ostateczniesądy obu instancji zasądziły na jej rzecz 10.000,00 zł a SN uznał, że ta kwota była odpowiednim odszkodowaniem i stwierdził, że szykanowanie pracownika poprzez wyznaczanie mu szczególnie uciążliwych obowiązków w zakresie pracy ze względu na przymioty osobiste pracownika jest naruszeniem zasady niedyskryminacji (art. 183a § 2 KP).