Niegodność dziedziczenia orzeka się w trybie procesowym. Ma to niebagatelne znaczenie praktyczne, gdyż np. postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, czy o dział spadku jest rozpatrywane w nieprocesie, a skoro niegodność jest w procesie, to jeżeli w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku ktoś wystąpi z pozwem o stwierdzenie niegodności, to należy postępowanie zawiesić. To jest jeden z praktycznych sposobów przeciągania postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, później można kolejno domagać się stwierdzenia niegodności do poszczególnych osób i tym samym doprowadzać do zawieszania postępowania.
Kto może wystąpić z pozwem o stwierdzenie niegodności dziedziczenia ? – każdy kto ma w tym interes, oznacza to, że w zasadzie każdy może z takim pozwem wystąpić, nie trzeba tu mieć interesu prawnego, ale np. interes w postaci sprawiedliwości, moralne i etyczne kwestie i to jest już wystarczające uzasadnienie do legitymacji czynnej powoda.
Ograniczenia w dochodzeniu niegodności dziedziczenia:
1. Termin – jest to termin zawity. Można domagać się za niegodnego w ciągu roku czasu, od dowiedzenia się o przyczynie niegodności, ale nie później niż trzy lata od otwarcia spadku. Bieg pierwszego terminu rocznego może się rozpocząć najwcześniej od chwili otwarcia spadku (np. ktoś za życia spadkodawcy wie już o przyczynie niegodności, np. o ciężkim przestępstwie, o podrobieniu testamentu, ale nie można za życia spadkodawcy domagać się niegodności).
2. Przebaczenie – jeżeli poszkodowany spadkodawca przebaczył osobie, która dopuściła się czynów uzasadniających niegodność, to nie można później po śmierci spadkodawcy powołując się na te czyny domagać się stwierdzenia niegodności. Ciężar udowodnienia faktu przebaczenia spoczywa na pozwanym, gdyż powód ma wykazać istnienie którejś z tych okoliczności, np. pozwany broniąc się przed uznaniem za niegodnego wykazuje, że doszło do przebaczenia. Przebaczenie nie jest czynnością prawną, dlatego też nie musi być podjęte w odpowiednim stanie psychicznym, ani w stanie odpowiedniej zdolności ani nie musi polegać na złożeniu doraźnego oświadczenia woli – może nastąpić np. poprzez odpowiednie zachowanie spadkodawcy, że chce tej osobie wybaczyć.