Art. 298 Kodeksu Karnego (KK) stanowi, że:
§ 1. Kto, w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia, powoduje zdarzenie będące podstawą do wypłaty takiego odszkodowania,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wypłacie odszkodowania.
To zdarzenie może być też określone w kodeksie cywilnym – może to być wypadek, coś co się zdarzyło losowo, co nie wynika z działań przez kogoś zamierzonych.
Ktoś podpala nieruchomość, bo popadł w długi i chce wyłudzić odszkodowanie. Po spaleniu zgłasza to do ubezpieczyciela. Mówi że było tam nie wiadomo co i żąda odszkodowania zo to, co mogło się tam znajdować.
Na początku rozpatrujemy tylko kwestię spowodowania pożaru. Czy jest to odpowiedzialność na podstawie 298? Czy może 286? Pokrzywdzonym będzie zakład ubezpieczeń. Usiłowanie też jest karalne. Samo spowodowanie pożaru jest zdarzeniem o którym mówi art. 298. Obejmuje to również działania umyślne, nie nosi to znamion oszustwa 286 w zakresie w jakim ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie za rzeczywiście poniesioną szkodę. Ale jak powie, że było w środku coś cennego, to jest to juz zachowanie wykraczające poza 298, a więc będzie realizować znamiona oszustwa z 286 kk. Jest to jeden czyn – zbieg rzeczywisty, właściwy, niepomijalny zgodnie z reguła specjalności. Musimy więc ten czyn opisać dwoma przepisami. 298 + 286 w zw. z 11 § 2 kk.
Ktoś ubezpieczył sklep, upozorował włamanie i kradzież. Porozrzucał, wyłamał zamek i zgłasza żądanie odszkodowania. Czy to będzie 298 czy 286 kk, czy zbieg czy co to będzie?
Generalnie gdyby to było włamanie, to byłoby to zdarzenie podlegające 298, ale włamanie w istocie nie było. Jeśli nie było takiego zdarzenia, to jest to 286 kk. Gdyby natomiast właściciel zapłacił komuś za obrabowanie mu sklepu, jakimś przestępcom, pokazując co i jak, to wtedy byłoby to włamanie a zatem podlegałoby to normie art. 298 kk. Musiałby być także pociągnięty do odp. za podżeganie, tylko podżeganie do czego?
Byłby to drugi czyn – podżeganie do kradzieży z włamaniem. Ale to służyło w istocie jednemu – wyłudzeniu odszkodowania.
Jak ktoś ma stary samochód, ale trudno go sprzedać więc łatwiej namówić kogoś do kradzieży i wyłudzenia odszkodowania. Często dochodziło nawet do współpracy policji z grupami przestępczymi – spisywano protokoły że samochód został skradziony albo uszkodzony, a w rzeczywistości było to robione celowo.
Jeżeli ktoś się zderzy celowo z czymś, to jest zdarzenie art. 298. Za to jak ktoś młotem obtłucze swój samochód, to jest to oszustwo pospolite 286. Może się zdarzyć, że ktoś doprowadza do stłuczki, ale potem jeszcze poprawia na własną rękę skutki wypadku. Wtedy znów jest 298 + 286 w zw. 11 § 2 kk.