W części II ustawy mamy uregulowane Postępowania międzynarodowe.
Jeżeli mamy do czynienia z upadłością ogłoszoną na terenie Unii Europejskiej, to w ogóle nie mamy po co sięgać do ustawy Prawo Upadłościowe i naprawcze. Stosuje się rozporządzenie Unii Europejskiej z dnia 29 maja 2000 1346/2000 w sprawie postępowania upadłościowego. Te przepisy zamieszczone w ustawie dotyczą upadłości i skutków upadłości na terenie Polski ogłoszonych poza Unią Europejską.
Część III dotyczy odrębnych postępowań upadłościowych. Są to przepisy dla niektórych kategorii podmiotów mających zdolność upadłościową. To wynika ze specyfiki tych podmiotów. Dotyczy to tych osób, które już nie żyją, ale mają jeszcze zdolność upadłościową. W stosunku do osoby przedsiębiorcy, który zmarł można w ciągu roku od chwili śmierci ogłośić upadłość. Nie jest to zbytnio popularne, ale jeżeli ktoś prowadził działalność gospodarczą i miał wiele długów, a pozostawił spadkobierców, którzy nie chcą być szarpani w egzekucjach syngularnych przez wierzycieli, to mają trzy możliwości: przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, odrzucić spadek, ogłosić upadłość. Poza tym są to uregulowania dotyczące banków i zakładów ubezpieczeniowych.
Część IV obejmuje postępowanie naprawcze.
Raczej nie poświęca się tym przepisom zbyt wiele uwagi, ponieważ nie mają one praktycznego zastosowania, gdyż dotyczą podmiotów zagrożonych ogłoszeniem upadłości, chociaż po obszernej noweli ustawy w 2009 r. miało się to zmienić. Konstrukcja pojęcia niewypłacalności, a następnie jego wykładnia przed sądem praktycznie zamknęła drogę dla otwierania postępowań naprawczych. Bardzo mało jest postępowań w tym zakresie dlatego, że zdolność naprawczą ma podmiot, który jest wypłacalny, nie popadł w stan niewypłacalności, ale przewiduje się, że może popaść w stan niewypłacalności w jakimś najbliższym czasie. Te długi, zobowiązania, które chce restrukturyzować to nie są te zobowiązania już wymagalne i których termin wymagalności minął, ale to są długi, które nie mają jeszcze terminu wymagalności. Postępowanie naprawcze ma na celu umożliwienie restrukturyzacji długów, ale jak można dać możliwość restrukturyzowanie długów, w które jeszcze nikt nie popadł, a dopiero popadnie. To postępowanie jest tak „popularne” jak wcześniejsze postępowanie układowe. Wcześniejsze postępowanie układowe to był jak by pierwszy etap przed upadłością. Ktoś miał długi, nie miał możliwości ich wszystkich spłacić i wszczynał postępowanie układowe tylko po to, żeby długi objęte tym postępowaniem poddać próbie restrukturyzacji, bo nie wszystkie długi były objęte postępowaniem układowym. Postępowanie układowe miało zapobiegać upadłości. Po wejściu w życie aktualnej ustawy wielu próbowało wszczynać postępowanie naprawcze i skończyło się to dla nich negatywnie.
W orzecznictwie sądowym przyjęło się, że badając zasadność wniosku o wszczęcie postępowania naprawczego sąd rejonowy jest zobligowany do wskazania, czy podmiot składający wniosek o wszczęcie postępowania naprawczego jest zagrożony niewypłacalnością, bowiem postępowanie naprawcze jest zarezerwowane wyłącznie dla takich podmiotów. Zatem zagrożenie niewypłacalnością jest przesłanką konieczną, chociaż nie wystarczającą dla wszczęcia tego postępowania. Oznacza to, iż bieżące wykonywanie zobowiązań przez przedsiębiorcę jest bezwzględnym warunkiem wszczęcia postępowania naprawczego. Wykładnia systemowa nakazuje przyjąć, że termin „niewypłacalny”, o którym mowa w art. 492 ust. 1 Prawa upadłościowego i naprawczego oznacza „niewypłacalność” jako podstawę ogłoszenia upadłości w rozumieniu art. 10 Prawa upadłościowego i naprawczego (podstawy ogłoszenia upadłości), bowiem, jeśli przedsiębiorca zaprzestaje wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań, chociażby w minimalnej części, lecz o niewielkiej wartości jest już niewypłacalny w rozumieniu art. 11 Prawa upadłościowego i naprawczego (art. 11 reguluje pojęcie niewypłacalności) i wówczas istnieją przesłanki już do ogłoszenia upadłości.